Po tym, pojawiła się informacja o śmierci pielęgniarki australijska stacja radiowa 2DayFM wydała komiunikat w imieniu prezenterów a ich program został zdjęty z anteny na czas nieokreślony. Dopiero wczoraj wieczorem para dziennikarzy po raz pierwszy wystąpiła publicznie, w wieczornym programie kanału Channel 7.
Oboje sprawiali wrażenie bardzo poruszonych śmiercią pielęgniarki, z którą rozmawiali. Dziennikarka nie mogła powstrzymać łez. Pytana o to, co pomyślała sobie w momencie, kiedy dowiedziała się o samobójstwie kobiety, Mel Graig wyznała: - Moją pierwszą reakcją było pytanie, czy ona była matką?
Dalej tłumaczyła jeszcze: - Teraz nic nie mogłoby spowodować, że poczułabym się jeszcze gorzej. Nic nie zmieni też tego, co czuję wobec rodziny tej kobiety. Jest nam ogromnie przykro z powodu tego, co ich spotkało.
Ojciec dziennikarki wyznał, że jego córka z powodu całej sprawy przechodzi załamanie nerwowe, jest w depresji i już trafiła na leczenie. – Zawsze była bardzo wrażliwa. Martwię się o nią. Nie wiem, do czego ją to doprowadzi – wyznał dziennikarzom "Daily Mail" zaniepokojony mężczyzna.
Michael Christian, który razem z Greig brał udział w żarcie także zapewniał, że jest mu bardzo przykro. Dodał jednak, iż nikt nie mógłby przewidzieć, że coś takiego może się wydarzyć. Tłumaczył, że nie chodziło im o skrzywdzenie czy ośmieszenie kogokolwiek i w ogóle nie spodziewali się, że ktokolwiek ze szpitala będzie chciał z nimi rozmawiać.
- Myśleliśmy, że od razu się rozłączą. Mieliśmy tragiczny akcent. To od początku z założenia było głupie. Jest oczywiste, że chcieliśmy, aby to było dowcipem - tłumaczył radiowiec.
SAMOBÓJSTWO PIELĘGNIARKI księżnej KATE: Dziennikarka, która zadzwoniła do szpitala MA ZAŁAMANIE NERWOWE
2012-12-10
21:16
Brytyjczycy nadal żyją samobójstwem pielęgniarki ze szpitala, w którym leżała ciężarna Kate Middleton. Kobieta odebrała sobie życie dzień po tym, jak padła ofiarą dziennikarskiego żartu. Pierwszy raz głos w tej sprawie zabrali prezenterzy, którzy zadzwonili do szpitala. - Moją pierwszą reakcją było pytanie, czy ona była matką? - wyznała zapłakana Mel Greig. Pielęgniarka osierociła dwoje nastoletnich dzieci.