3,5-metrowy aligator wyszedł na jezdnię prosto pod samochód. Zginęła jedna osoba, cztery inne ranne
Tragiczny wypadek drogowy spowodowany przez aligatora! Do dramatycznego zdarzenia doszło w Teksasie, około 30 kilometrów od Lafayette. Ciężarna Gabrielle Breaux (+33 l.) kierowała kierowała samochodem marki Chevy Silverado. Oprócz niej w samochodzie byli jej ojciec Gregory Gerard (58 l.) oraz trójka jej dzieci w wieku 6, 11 i 13 lat. Rodzina jechała z Lafayette do domu w miejscowości New Iberia w stanie Luizjana. W okolicy aligatory nie są rzadkością. Niestety, przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności jeden z takich gadów akurat postanowił przejść na drugą stronę ulicy.
Tragiczny bilans wypadku po zderzeniu z gadem. 33-latka zginęła na miejscu, dzieci oraz ich dziadek zostali ranni
Kiedy Gabrielle Breaux wypatrzyła idącego powoli jezdnią aligatora, nie miała już czasu na reakcję. Samochód uderzył w zwierzę, kobieta straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało z drogi i dachowało. 33-latka niestety zginęła na miejscu, dzieci oraz ich dziadek zostali ranni, jednak wszystko wskazuje na to, że przeżyją wypadek. 3,5-metrowy aligator, który stał się przyczyną tragedii, także nie żyje. Lokalne władze apelują, by zgłaszać przypadki spotkania z aligatorami. Amerykanie starają się ograniczyć ich populację.