Samodzielna wyprawa Urubki na szczyt K2. Bielecki zabrał głos

2018-02-25 17:05

Denis Urubko postanowił samodzielnie podjąć próbę wejścia na szczyt K2. W sobotę opuścił bazę nie informując o swoim zamiarze kierownictwa wyprawy na K2. Jego zachowanie skomentował himalaista Adam Bielecki, członek narodowej, zimowej wyprawy na K2: - Martwię się o niego bardzo - napisał Bielecki.

Wyprawa na K2 musi mierzyć się z wieloma przeciwnościami. Nie dość, że trzeba liczyć się z pogodą, to jeszcze jednemu z uczestników głaz złamał rękę. Później okazało się, że jeden z członków wyprawy Denis Urubko chce samodzielnie podjąć próbę wejścia na szczyt. Co więcej, gdy Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan spotkali się z nim, nie chciał wziąć od nich radiotelefonu, by porozmawiać z kierownikiem wyprawy. Zachowanie Denisa Urubki skomentował na Twitterze Adam Bielecki, który wraz z nim w styczniu ruszył w akcji ratunkowej po Elisabeth Revol. Bielecki napisał, że bardzo przejmuje się sytuacją  Denisa. Co więcej zdradził, że Urubko proponował mu wspólne wyjście z bazy, ale Bielecki sugerował pozostanie na miejscy i przeczekanie, by trafić na lepszą pogodę: - Denis prawdopodobnie idzie dzisiaj do C3. Martwię się o niego bardzo. Proponował wspólne wyjście ale sugerowałem by lepiej wypocząć i poczekać na sensowną pogodę. Poszedł sam. My tymczasem robimy swoje. Bedro i Kaczek zakładają C2 a Artur i Chmielu doszli właśnie do C1.

TVP Info cytuje Krzysztofa Wielickiego, który przyznał, że zabolała go reakcja Denisa: - Znam Denisa od wielu lat, jesteśmy przyjaciółmi. Nie sądziłem że do tego dojdzie. Przede wszystkim największy taki może nie żal, ale zaskoczenie polegało na tym, że Denis idąc do góry został zatrzymany przez nasz zespół w obozie pierwszym, bo chciałem z nim porozmawiać, i powiedział kolegom, że nie będzie ze mną rozmawiał. I to w takim aspekcie osobistym mnie zabolało - czytamy na tvp.info.pl

Zobacz: Wyprawa na K2. Bielecki o warunkach: Wiatr przerzucił mnie na drugą stronę grani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki