Do tragedii doszło w piątek 9 lutego na autostradzie I-75 niedaleko Naples w hrabstwie Collier na Florydzie. Prywatny odrzutowiec Pilot bombardiera Challenger 600 tuż przed lądowaniem zgłosił wieży, że stracił oba silniki. 50-latek próbował lądować na autostradzie, gdzie uderzył w pas drogi. Z oświadczeń Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) oraz lokalnych służb wynika, że na pokładzie znajdowało się pięć osób. Biuro Szeryfa Hrabstwa Collier ujawniło dane ofiar katastrofy. To pilot Edward Daniel Murphy (+50 l.) i drugi pilot Ian Frederick Hofmann (+65 l.). Z wraku udało się wydostać należącą do załogi Sydney Ann Bosmans (23 l.) i dwójkę pasażerów: Aarona Bakera (35 l.) i Audrę Green (23 l.), którzy trafili do szpitala. Strażacy wyciągnęli ich z płonącej maszyny!
Zobacz: To on odpowiada za zaginięcie Madeleine McCann? Niemiecki pedofil na dniach stanie przed sądem
Amerykańskie media ustaliły, że kontroler na lotnisku w Naples natychmiast zezwolił maszynie na awaryjne lądowanie, ale pilot miał oznajmić, że nie uda mu się dotrzeć do pasa startowego i spróbuje wylądować na autostradzie. Trasa ta była jednak pełna aut! Brianna Walker, która była świadkiem tragedii, widziała, jak skrzydło samolotu wciągnęło samochód przed nią i uderzyło w ścianę. Jej siedząca za kierownicą przyjaciółka w ostatniej chwili zjechała na pobocze. - Od samochodu przed nami dzieliły nas sekundy! Skrzydło roztrzaskało ten jeden samochód - mówiła.
Przeczytaj: Putin był skłonny zamrozić wojnę? Odmowa USA! Teraz pogrąży Polskę we krwi?!
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać dokładny przebieg katastrofy. Zarejestrował ją jeden z kierowców ciężarówki za pomocą kamery samochodowej:. Na filmie widać, że maszyna zahaczyła o jeden z samochodów (pickupa), jednak później policjanci doprecyzowali, że poszkodowany był też drugi pojazd. Skrzydło samolotu uderzyło w jeden z ekranów wygłuszających.
Wyglądało to następująco: