Wiadomość o wpadnięciu boeinga do rzeki, podała agencja Reutera, powołując się na informacje uzyskane w Dowództwie Floty Powietrznej w Jacksonville. Informację o dramatycznym zdarzeniu potwierdził mer miasta Lenny Curry. – Mamy samolot, który wpadł do rzeki, o czym powiadomiły mnie służby pożarnicze i ratunkowe - napisał na Twitterze.
Do spadku samolotu do rzeki odniosła się sama firma Boeing Airplanes. Potwierdziła tylko, że do wypadku doszło i zbierane są informacje w tej sprawie.