Maszyna została zmuszona do awaryjnego lądowania. Powód? Ptaki, które wpadły do prawego silnika samolotu. W wyniku uderzenia jeden z silników stanął w płomieniach. Całe szczęście, że w wypadku nikt nie ucierpiał.
Jak podaje, NY1 boeing 757 zgodnie z planem lotów wystartował dokładnie, o 3: 00 pm z lotniska JFK. Tuż po oderwaniu się od ziemi na samolot wpadło stado ptaków, które dostały się do prawego silnika. - To był bardzo głośny huk. Z silnika zaczął dochodzić przerażający dźwięk tarcia. Wszystko trwało bardzo krótko około 30-40 sekund – relacjonował przebywający na pokładzie samolotu prezenter CNN, Ali Velshi.
Według relacji świadków przenikliwy dym przedarł się również na pokład samolotu. Dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji pilota, który o zderzeniu i pożarze w silniku natychmiast poinformował wieżę kontrolną, wszyscy z wypadku wyszli bez najmniejszego szwanku. Samolot bezpiecznie wylądował na lotnisku 15 minut po zdarzeniu.
Obecnie specjaliści badają, jak rozległe są uszkodzenia samolotu.