Zmarł ukochany partner Sandry Bullock. Bryan Randall cierpiał na stwardnienie zanikowe boczne
Sandra Bullock (59 l.) to jedna z największych gwiazd filmowych świata i najlepiej obecnie opłacana aktorka w Hollywood, zarabiająca 70 milionów dolarów rocznie, znana z takich hitów, jak Speed: Niebezpieczna prędkość, Ja cię kocham, a ty śpisz, Miss Agent. Kilkanaście lat temu ta unikająca skandali gwiazda przeszła burzliwy, medialny rozwód z Jesse Jamesem. W 2015 roku znowu znalazła miłość. Sandra Bullock zakochała się w fotografie, byłym modelu, młodszym o dwa lata Bryanie Randallu (+57 l.). "Jest miłością mojego życia" - mówiła w wywiadach. Para nigdy nie wzięła ślubu, jednak bardzo się kochała. Niestety, ich szczęście przerwała tragiczna diagnoza mężczyzny. Lekarze rozpoznali u niego stwardnienie zanikowe boczne. Teraz świat obiegła tragiczna wiadomość o tym, że 5 sierpnia ukochany Sandry Bullock przegrał walkę z tą chorobą.
"Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł spokojnie po trzyletniej walce z ALS"
"Z wielkim smutkiem informujemy, że 5 sierpnia Bryan Randall odszedł spokojnie po trzyletniej walce z ALS. Bryan zdecydował, aby zachować prywatność podczas swojej walki z ALS, a ci z nas, którzy się nim opiekowali, zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby uszanować jego prośbę. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni niestrudzonym lekarzom, którzy razem z nami poruszali się po świecie tej choroby, oraz niesamowitym pielęgniarkom, które zostały naszymi współlokatorkami, często poświęcając własne rodziny, aby być z nami. W tej chwili prosimy o prywatność, aby opłakiwać i pogodzić się z niemożnością pożegnania się z Bryanem" - brzmi oświadczenie bliskich Bryana Randall, podpisane "Jego kochająca rodzina".