W ciągu 9 miesięcy sanitariuszki z Wielkiej Brytanii dokonały 25 kradzieży. Jak informuje "BBC", Ruth Lambert i Jessica Silvester działały w tandemie: jedna z nich ustalała adresy potencjalnych ofiar, druga odwiedzała je i kradła leki. Sanitariuszki prowadziły skrupulatną ewidencję zarówno odwiedzanych miejsc, jak i skradzionych leków. Na tym jednak nie koniec - w toku sprawy dowiedziono także, że kobiety odwiedzały też rodziny zmarłych pacjentów, podając się za pielęgniarki i wymuszając oddanie silnych środków przeciwbólowych, jakie zostały po chorych, by móc je podać innym cierpiącym. Dodatkowo dowody zebrane z ich telefonów komórkowych wskazały, że miały w planach okradać również ambulans, którym jeździły na co dzień w pracy. Kobiety zostały zatrzymane w sierpniu ubiegłego roku, a w czasie przeszukania policja znalazła w ich domach leki wypisane na inne osoby, stroje pielęgniarek i sprzęt komputerowy. Właśnie zostały skazane na pięć lat więzienia.
CZYTAJ TAKŻE: To już PLAGA! Chrząszcze niszczą dachy i zatykają wentylację. Komisariat do remontu!
Detektyw Jay Robinson z policji w Kent, w czasie ogłoszenia wyroku powiedział: „Te przestępstwa były zdumiewającym nadużyciem pozycji. Wiele ich ofiar już nie żyje i nigdy się nie dowie, że sprawiedliwość została wymierzona”. Większość okradzionych jednak nie wiedziało nawet, że jest celem oszustek, dopóki nie skontaktowali się z nimi funkcjonariusze policji.
CZYTAJ TAKŻE: Madonna pobita? 63-letnia gwiazda opublikowała szokujące zdjęcia!