W końcu sięgnęła po nielegalne, ale pokątnie sprzedawane w Internecie pastylki DNP. Nie wiadomo, czy zdawała sobie sprawę, że ze składników tych proszków w czasach pierwszej wojny światowej wytwarzano... amunicję.
W każdym razie nafaszerowała się pigułkami grozy, a one podwyższyły temperaturę jej ciała tak bardzo, że biedna Brytyjka skonała. To trzecia ofiara DNP w Wielkiej Brytanii w ciągu pół roku.