Za co zapłacili francuscy podatnicy? Tego niestety nie wiadomo, bo raport kontroli skarbowej dotarł najpierw na biurko samego Sarkozy'ego. Ten nie czekając aż dokument przedostanie się do prasy, oddał pieniądze. Jak nieoficjalnie dowiedział się dziennik "Le Monde", było to 14 tysięcy euro.
Dzięki temu udało się uniknąć skandalu podobnego do tego, który pogrążył wielu brytyjskich polityków. W Anglii ujawniono, że parlamentarzyści notorycznie płacili z państwowych pieniędzy za prywatne wydatki, m.in. za sprzątanie domów, zatrudnianie nianiek, a nawet... renowację fosy wokół domu czy filmy erotyczne.
Sarko żył na koszt Francuzów!
2009-07-20
15:55
O mały włos, a byłaby afera podobna do tej w Wielkiej Brytanii. Okazało się, że Nicolas Sarkozy nie martwił się o płacenie swoich rachunków, bo wydatki pokrywał z pieniędzy podatników. Francuski prezydent w porę jednak spłacił długi - w sumie 14 tysięcy euro.