Jak donosi francuska prasa, Nicolas Sarkozy przyjechał do Londynu z jasnym celem - wypracowania konkretnych rezultatów, dotyczących regulacji światowego systemu finansowego.
- Tu nie może być mowy o żadnym kompromisie. Szok kryzysu finansowego wymaga rozwiązań radykalnych i podzielanych przez wszystkich – miał stwierdzić Sarkozy podczas spotkania ze swoimi współpracownikami w Pałacu Elizejskim.
Jeśli konkretnych rezultatów w sprawie reformy światowych finansów nie będzie, Sarkozy zagroził opuszczeniem londyńskich obrad i niepodpisaniem końcowego komunikatu. To natomiast oznaczałoby zupełne fiasko szczytu, a w przyszłości nawet wycofanie się Francji z elitarnego klubu G20.
Sarkozy szykuje prowokację
2009-04-02
12:56
Szczyt G20 w Londynie rozpoczął się uroczystą kolacją, a skończyć się może wielkim skandalem. Wszystko za sprawą Nicolasa Sarkozy, który już zapowiedział, że może zbojkotować obrady.