Jak już pisaliśmy, jeszcze w październiku – po licznych manifestacjach wspieranych m.in. przez lokalnych polityków i wycofaniu się właściciela hotelu z negocjacji z miastem – Wydział ds. Bezdomnych (DHS) odstąpił od otwarcia schroniska ze 110 łóżkami. Ale mimo tego zakwaterowano tam trzydziestu bezdomnych mężczyzn. mieszkańcy Maspeth czują się oszukani i dalej protestują. Grupa kilkudziesięciu aktywistów i mieszkańców dzielnicy protestowała na Maspeth przeciwko takim praktykom. Trzymając w rękach transparenty z wizerunkami burmistrza Billa de Blasio, a także Stevena Banksa odpowiadającego za Social Services głośno wykrzykiwali swoje niezadowolenie. Jak powiedział nam jeden z uczestników demonstracji ludzie obawiają się, że w spokojnej dzielnicy wraz z bezdomnymi zwiększy się przestępczość, pojawią się problemy społeczne, a także spadnie wartość okolicznych nieruchomości. Demonstrujący deklarowali, że będą systematycznie protestować do czasu, aż miasto zrezygnuje z przenoszenia osób pozbawionych dachu nad głową z innych dzielnic na Maspeth.
Schroniska nie ma, ale bezdomni są! Mieszkańcy Maspeth dalej protestują
2016-12-02
1:00
Mieszkańcy licznie zamieszkiwanego przez Polaków Maspeth znów protestują! Chociaż władze miejskie odstąpiły oficjalnie od zamiany Holiday Inn Express w schronisko, to jednak ulokowano tam trzydziestu bezdomnych mężczyzn. Na to nie chcą zgodzić się mieszkańcy i zapowiadają protesty do skutku.