Lans Karigan (32 l.) z San Francisco w USA zmuszony był podjąć najtrudniejszą decyzję w życiu i powiedzieć "stop" batonikom, ociekającym tłuszczem frytkom i ukochanym hamburgerom. Z pomocą dietetyków z dnia na dzień przeszedł na drakońską dietę. Bomby kaloryczne zamienił na zielony groszek, ale efekty jego "głodzenia się" były mizerne. Miesięcznie chudł zaledwie pół kilograma. Po tygodniach wyrzeczeń podjął decyzję - idzie na operację zmniejszenia żołądka.
I tak spełniło się marzenie Lansa - jest chudy! W dwa lata od operacji zgubił prawie 200 kilogramów. Ale niestety na plaży pokazać się nie może. Tak szybko schudł, że skóra nie zdążyła się skurczyć i zwisa mu niemal do kolan.