Od dzieciństwa była pulchna, ale gdy jej waga przekroczyła 215 kg, wpadła w panikę. Lekarze ostrzegali, że jeśli nie przejdzie na rygorystyczną dietę, jej dni na tym świecie będą policzone. Malissa uwielbiała objadać się słodyczami, hamburgerami i frytami, więc samo ograniczenie jedzenia i zmienienie nawyków żywieniowych na nic by się zdało. Brak silnej woli i groźba rychłej śmierci spowodowały, że poddała się operacji założenia gastrycznych bajpasów.
Po zabiegu jej waga zmalała co prawda do 75 kg, ale musiała raz na zawsze pożegnać się z marzeniami o szczupłej sylwetce i jędrnym ciele. Zamiast kuszących kształtów w miejscu dawnych fałdek pojawiły się ohydne zbitki pomarszczonego naskórka.
19-latka przechodzi istne katusze, bo choć lekarze ocalili ją od zgonu, to jej życie zamieniło się piekło. Dziewczyna wstydzi się rozebrać nawet gdy jest sama, a co dopiero przy drugiej osobie. Z rozpaczą przyznaje, że nie jest już grubaską, ale jej pewność siebie dopiero teraz zmalała do zera.
Brytyjka nie ma nadziei na poprawę swego losu. Operację sfinansował fundusz zdrowia, ale zabieg w klinice chirurgi plastycznej, który raz na zawsze usunąłby szpecące pozostałości po tuszy musi już sfinansować sama. Koszt takiego zabiegu to 100 tys. zł i dziewczyny zwyczajnie na niego nie stać.