Schwytali, związali i obcięli mu głowę, po czym wymachiwali nią przed przerażonym tłumem, wykrzykując: - To czeka wszystkich, którzy tak jak on, będą wspierać Baszara al-Asada!
Dumni ze swojej zbrodni syryjscy terroryści z powiązanej z Al-Kaidą grupy ISIS sfilmowali nawet te makabryczne wydarzenia i umieścili nagranie w sieci.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Horror w Nigerii! Terroryści podpalili akademik, kiedy studenci spali
Szybko się okazało, że doszło do pomyłki, bo obcięli głowę niewłaściwej osobie. Mohammed Fares okazał się nie zdrajcą i zwolennikiem reżimu, lecz jego przeciwnikiem.
- Przepraszamy, pomyliło nam się! - wołają teraz skruszeni terroryści. Cóż, nie wróci to życia ściętemu omyłkowo towarzyszowi broni.