Ścigał z nożem landlorda, zabiła go policja

2018-01-31 1:00

Krwawa noc na Bronksie. Policja zastrzeliła 52-letniego mężczyznę, który z nożem w ręku ścigał właściciela wynajmowanego mieszkania. Poszło o czynsz. Wezwania do rzucenia broni nie poskutkowały, dlatego oficerowie użyli swojej.

Tragiczne wydarzenia rozpoczęły się w poniedziałek przed godz. 8 pm na Bronksie. Patrolujący okolice policjanci zostali wezwani na Prospect Ave. i E. 181st St. po zgłoszeniu o ataku nożem. Zastali tam dwóch mężczyzn. Jeden, trzymający w ręku militarny nóż, ścigał drugiego i próbował go zaatakować. Policjanci zaczęli wzywać 52-letniego napastnika do rzucenia ostrza, ale ten nie reagował. I nagle ruszył w stronę oficerów. Mimo kolejnych ostrzeżeń nie zatrzymywał się, więc policjanci strzelili...

Napastnik nie przeżył. Ze wstępnych ustaleń wynika, że między 52-latkiem a landlordem doszło do kłótni w mieszkaniu i już tam miała miejsce próba ataku nożem. Świadkiem był współlokator napastnika, który przerażony zaalarmował policję. Potem napaść przeniosła się na korytarz, gdzie kamera monitoringu zarejestrowała, jak 52-latek uderza właścicielem lokalu o ścianę. Krwawy rozegrał się na ulicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają