"Miło cię znowu widzieć. Zapraszam!" - takimi słowami powitał Seana Penna (61 l.) Wołodymyr Zełenski. Aktor przyjechał do Kijowa po raz drugi od początku wojny. Cel jego wizyt jest jasny: gwiazdor realizuje film dokumentalny o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Po raz pierwszy spotkał się z Zełenskim tuż po wybuchu wojny. "Od pierwszego dnia inwazji na pełną skalę był w Kijowie i na własne oczy widział, czym jest rosyjska agresja" - komentował po wtorkowym (28 czerwca) spotkaniu prezydent Ukrainy. "Cały świat wkrótce będzie mógł zobaczyć całą prawdę o wojnie dzięki jego filmowi. Sean, dziękuję za wsparcie naszego państwa i naszego narodu!" - pisał Zełenski na Telegramie.
Sean Penn w Ukrainie: jaki był cel wizyty?
Sean Penn opowiedział mu o aktualnych pracach nad filmem, a także o tym, co jeszcze chciałby w nim zawrzeć. Poinformował prezydenta Ukrainy, że ma zamiar odwiedzić najbardziej zniszczone wojną ukraińskie miasta, w tym między innymi Buczę i Irpień - podała ukraińska telewizja TSN.
CZYTAJ TAKŻE: Putin pozbył się swojego "pupila". Aleksander Dwornikow był pijakiem i "wydawał śmieszne rozkazy"
Gwiazdy Hollywood w Ukrainie
Sean Penn, dwukrotny laureat Oscara, nie jest jedyną gwiazdą, jaka od początku wojny pojawiła się w Ukrainie. Kilka tygodni temu do Lwowa przyjechała Angelina Jolie. Spotkała się z między innymi z dziećmi uratowanymi z Mariupola. W Ukrainie był także Ben Stiller: przybył do Kijowa na spotkanie z ukraińskim prezydentem. Z kolei w Przemyślu, tuż przy granicy z Ukrainą, jako wolontariusz pracował na rzecz uchodźców Liev Schreiber.
CZYTAJ TAKŻE: Tak żyje Putin: wodospad w salonie, własny browar, 600-metrowa kuchnia. Co za luksus!