Pierwszą wystawą, którą będzie można oglądać po czteroletniej przerwie, będzie ekspozycja zatytułowana „Street of Ships: the Ports and Its People”. – Otwarcie muzeum dla zwiedzających to naprawdę kamień milowy w odbudowie Seaport. Świadczy o tym, że odbudowaliśmy się. Ta część miasta zawsze była szczególnym miejscem metropolii, kochanym przez nowojorczyków i turystów, teraz mogą na nowo nim się cieszyć. A stałe zbiory muzeum pokażą im jak zawszę historię tego miejsca – mówi Jonathan Boulware jeden z dyrektorów South Street Seaport Museum.
Ale zbiory muzealne to nie jedyne czym można się cieszyć, bowiem od czasu Sandy powstało tutaj wiele nowych sklepów oraz restauracji, które zapełniają się gośćmi i klientami. Dobrze rozkręcający się interes sprawia, że kolejne osoby chcą w tym miejscu otwierać nowe biznesy.
Dodatkowo wielką, opiewającą na 1.7 mld dol., inwestycję na Seaport przeprowadza Howard Hughes Corporation, która dokonuje przebudowy słynnego molo – czyli Pier 17. Będzie się tam znajdować powierzchnia handlowa, rekreacyjna, restauracyjne oraz kino. Planowane zakończenie projektu to 2017 rok. Ponadto firma planuje przeprowadzić remont Tin Building, budynku Fulton Fish Market i przeobrazić go w nową mekkę smakoszy.
Seaport coraz bardziej tętni życiem
Chociaż jeszcze sporo jest do zrobienia i wiele się ciągle buduje, to South Street Seaport „powstało” po zniszczeniach jakie dokonał huragan Sandy i coraz bardziej tętni życiem. Najlepszym dowodem na to, że odzyskuje swą świetność są powstające tam kolejne sklepy i restauracje oraz otwarcie po czterech latach South Street Seaport Museum, co zaplanowano na 16 marca.