Wydawał się szacownym kapłanem z przyprószoną siwizną głową. Kto by pomyślał, że prywatnie sekretarz generalny Amerykańskiej Konferencji Biskupów Katolickich (USCCB), najwyższy rangą amerykański hierarcha, nie może żyć bez aplikacji randkowych dla gejów?! A przecież USCCB surowo krytykowała politykę Joe Bidena przychylną wobec homoseksualistów... Hipokryzję monsignora Jeffreya Burrilla obnażył katolicki portal The Pillar, powołując się na dane "uzyskane od usługodawcy i potwierdzone przez niezależną firmę konsultingową". Jak się okazuje, telefon szacownego hierarchy logował się dosłownie każdego dnia w aplikacji randkowej dla gejów Grindr.
NIE PRZEGAP: PILNE. Ojciec POZYWA księżną! Będzie walczyć w sądzie z Meghan i księciem
NIE PRZEGAP: Politycy POBILI się w telewizji! To był nokaut, jeden stracił przytomność. WIDEO
Działo się tak nawet wtedy, gdy lokalizacja telefonu wskazywała na to, iż Jeffrey Burrill przebywał akurat w podróży służbowej w kościelnych sprawach, w biurze sekretariatu episkopatu lub należącej do tej instytucji rezydencji. Napalony duchowny chodził też po gejowskich barach i domach schadzek. Jeśli wszystkie te dane są prawdziwe, to wygląda na to, że hierarcha był uzależniony od seksu. Jeffrey Burrill pełnił funkcję Sekretarzem Generalnym Konferencji Biskupów Katolickich USA od jesieni ubiegłego roku. W ostatni wtorek po ujawnieniu seks skandalu złożył rezygnację.