Simon Dorante-Day urodził się 5 kwietnia 1966 roku w brytyjskim Portsmouth. Kilka miesięcy później - jak utrzymuje - miał zostać oddany do adopcji i z nową rodziną przenieść się do Australii. Teraz jest inżynierem i ojcem dziewięciorga dzieci. Oprócz tego rości sobie prawa do brytyjskiego tronu królewskiego, bo utrzymuje, że jest sekretnym synem króla Karola III i królowej małżonki, Camilli Parker-Bowles. Zgodnie z jego teorią, przyszedł na świat, gdy Karol miał 17 lat. Podobno adopcyjna babcia Simona pracowała na dworze królowej Elżbiety i księcia Filipa, i to właśnie ona wyznała po latach "prawdę" o jego pochodzeniu. Dorante-Day twierdzi, że jako dziecko przeżył koszmar. "Moje oczy były niebieskie, ale przymusowo zostały zmienione na brązowe, gdy miałem osiem lat. Z kolei dwa moje zęby opiłowano, gdy miałem 15 lat" - opowiada. "Wszystko po to, by ukryć moją tożsamość".
Nieślubny syn Karola III. O pomoc prosił "babcię" królową Elżbietę II
Australijczyk podobno wielokrotnie pisał do nieżyjącej już królowej Elżbiety II z prośbą, by zmusiła najstarszego syna do poddania się badaniu na ojcostwo. Teraz żąda tego od samego króla. "Karol dostał to, czego chciał - dostał tron, dostał żonę, dostał wszystko. Ja też chcę dostać to, o co walczę. (...) Jeśli nie jest moim ojcem, niech to udowodni" - mówi dla australijskich mediów. Teraz idzie jeszcze dalej.
Karol III i Camilla mają syna? Chce opowiedzieć swoją historię na Netfliksie
Po tym, jak zrobiło się o nim głośno po śmierci brytyjskiej monarchini, podobno odezwali się do niego "czołowi dokumentaliści z USA i Wielkiej Brytanii", którzy chcieliby na podstawie jego życia stworzyć serial lub film. "Nie spodziewałem się takiego zainteresowania, ale cieszę się z tego. Rozważam wszystkie oferty. Najbardziej jednak chciałbym zobaczyć moją historię na Netfliksie lub podobnej platformie streamingowej, dlatego będę się do nich o to zwracał" - przyznaje Dorante-Day w rozmowie z australijskim serwisem "7News". Domniemany syn króla uważa, że taki rozgłos zmusiłby wreszcie rodzinę królewską, by poważnie potraktowała jego żądania. "Prowadzę swoją sprawę przez właściwe kanały prawne, ale wiem, że udostępnienie mojej historii i poinformowanie jak największej liczby osób o moich roszczeniach będzie kluczem do tego, aby Karol i Camilla się przyznali" - twierdzi.