Od lat mówi się, że Władimir Putin jest w związku z młodszą od siebie o 30 lat Aliną Kabajewą. Kabajewa to gwiazda - była rosyjska gimnastyczka, utytułowana zawodniczka, nazywana "najbardziej elastyczna kobietą w Rosji". Razem z prezydentem Rosji miała się doczekać czwórki dzieci - bliźniaczek oraz dwóch synów. I właśnie o tych synach szczegółowo opowiadał raport Centrum Dossier, opublikowany we wrześniu 2024 roku. "Synowie Władimira Putina i Aliny Kabajewej, Iwan Putin i Władimir Putin (junior) odizolowani są w rezydencjach, podróżują jachtami i odrzutowcami biznesowymi. Pilnują ich funkcjonariusze FSO, a obok nich przez całą dobę stoją nianie, wychowawcy i profesjonalni trenerzy. Bracia rzadko komunikują się z rówieśnikami i rzadko widują rodziców, ale doceniają te nieliczne minuty, które udaje im się spędzić z ojcem. Centrum Dossier opowiada, jak wygląda życie najbardziej tajemniczych dzieci w Rosji" - można było przeczytać we wstępnie obszernego dokumentu. Potem było jeszcze ciekawiej.
Iwan ma 10 lat, Władimir 6. "Rzadko widują ojca"
Iwan i Władimir, urodzeni odpowiednio wiosną 2015 i w 2019 roku, przyszli na świat w różnych miejscach: Iwan urodził się w klinice Sant'Anna w Lugano w Szwajcarii, natomiast Władimir w Moskwie, jednak oba porody przyjęła ta sama ginekolog, Natalia Thiebaud. Chłopcy nie figurują w żadnych rejestrach, a ich dokładne daty urodzenia znają tylko najbliżsi. Nie chodzą do szkoły ani przedszkola, mają osobistych nauczycieli i trenerów, doskonale wykwalifikowanych i zobowiązanych do całkowitej dyskrecji. Chłopcy latają prywatnymi odrzutowcami, jeżdżą pancernym pociągiem, prawie z nikim się nie kontaktują. "Mieszkają w rezydencjach pod ochroną FSO, pływają jachtami i jeżdżą pociągiem pancernym, rzadko komunikują się z rówieśnikami i rzadko widują ojca. Oto synowie Putina. W codzienne życie rodziny prezydenta zaangażowanych jest kilkadziesiąt osób: kierowcy, ochroniarze, nauczyciele, kucharze, piloci, trenerzy, kelnerzy, asystenci i wielu innych. Źródło Dossier jest jednym z nich. Mieszka w rezydencjach, często widuje się z dziećmi głowy państwa, choć nie utrzymuje z nimi codziennego kontaktu, i zgodził się o tym porozmawiać pod warunkiem zachowania anonimowości" - informowali dziennikarze.
Sekretni synowie Putina. "Mają osobistych kucharzy, ochroniarzy, guwernantki"
"Dzieci przyprowadzane są do nauczycieli i niań o godzinie 8–9 i wszyscy wspólnie jedzą śniadanie. W ciągu dnia zmiana wynosi 12 godzin. Po śniadaniu - zajęcia 30-45 minut, potem gry. Dzieci w rezydencji we Wałdaju mają do dyspozycji dwa kucyki, króliki i bernardyna, którym opiekuje się dwóch treserów psów z Federalnej Służby Ochrony. Pies nie jest jednak psem służbowym i mieszka z rodziną. Zabawki obejmują dużą kolekcję zestawów konstrukcyjnych Lego i iPadów - nie tylko do gier, ale także do zajęć wideo. Około południa dzieci jedzą, następnie drzemią, a po przebudzeniu uprawiają zajęcia i uprawiają sport. Po godzinie 20 dzieci odbierane są przez kierowców i niemal od razu idą spać. Mają osobistych kucharzy, którzy przygotowują dla nich indywidualne dania. Podobnie jak Władimir Putin, jego synowie mają własne kubki i piją tylko z nich. Obok dzieci zawsze stoją strażnicy z funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Prezydenta, jednostki głównej FSO".
Putin chce umożliwić synowi sukcesję "w stylu królewskim"?
Starszy - Iwan - jest podobno szykowany na następcę swego ojca. Putin bowiem - od lat schorowany i cierpiący podobno między innymi z powodu raka trzustki, przewodu pokarmowego i choroby Parkinsona - zgodnie z tym, co przed dwoma dniami powiedział Wołodymyr Zełenski, praktycznie stoi nad grobem. "Putin wkrótce umrze i to jest fakt" - powiedział w Paryżu podczas spotkania z prezydentem Emmanuelem Macronem. Czy to możliwe, by 10-latek objął władzę w Rosji? O tym, jak to może wyglądać mówił przed rokiem rosyjski prawnik i były poseł Mark Feigin. "Zakładam, że Putin chce poczekać do osiągnięcia pełnoletności jednego z synów. Mógłby z dnia na dzień zmienić konstytucję, aby umożliwić sukcesję w stylu królewskim przez 18-letniego syna, zamiast czekać do momentu, aż ten osiągnie 35. rok życia i będzie mógł wystartować w wyborach". Czy tak się stanie?
