Z dokumentów sądowych wynika, że sprawa zaczęła się w grudniu 2015 roku. Rayna Culver (43 l.), nauczycielka z New Jersey, postanowiła przygarnąć do siebie 15-letniego chłopca, kiedy został wyrzucony przez rodzinę z domu. Znała go od 2013 roku, kiedy uczyła w Rivera Middle School i postanowiła mu pomóc. Kilka miesięcy po przygarnięciu, dokonała formalności, aby stać się prawnym opiekunem chłopca.
Niestety– jak wynika z dokumentów sądowych – nie tylko pomoc chłopcu miała w głowie. W czerwcu 2016 roku weszła chłopcu do łóżka, zaczęła go dotykać, rozebrała się a następnie zaspokoiła ustami. W papierach złożonych w sądzie wynika, że między kobietą a chłopcem dochodziło do regularnych zbliżeń przez kolejne miesiące. Nastolatek zaczął odmawiać, ale 43-latka miała go zacząć straszyć. Chłopak poddawał się presji, bo bał się, że zostanie wyrzucony z kolejnego domu.
Jak sprawa wyszła na jaw, nie podano. Ale w maju policja aresztowała Raynę Culver. Po dochodzeniu i przejrzeniu treści korespondencji między kobietą a chłopcem, postawiono jej zarzuty molestowania seksualnego i narażania zdrowia dziecka. Adwokat kobiety twierdzi, że jego klientka jest niewinna.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że według dokumentów sądowych Culver od 2003 roku jest mężatką.
Seks afera w New Jersey. Zamężna nauczycielka adoptowała 15-latka, by z nim sypiać
2017-07-08
2:00
Zamężna nauczycielka z New Jersey została oskarżona o molestowanie seksualne 15-letniego chłopca. Wcześniej go adoptowała, po tym jak został wyrzucony przez rodzinę z domu. Pozew przeciwko niej trafił już do sądu w Trenton.