Wierni twierdzą, że ksiądz wynajmował sobie na noc męską prostytutkę i urządzał nocami orgie, najczęściej sado-macho, w czasie których grał role dominującą. Za swojego „seks-niewolnika” płacił po tysiąc dolarów za noc. Każda z takich dzikich orgii była też mocno okraszana narkotykami i alkoholem – wynika z dokumentów sądowych.
W sumie, jak twierdzą wierni i na co mają dokumenty, przez lata, kiedy pełnił posługę na Roosevelt Island i na Bronksie, zakosił z datków od wiernych około miliona dolarów na zaspokojenie swych chorych żądzy.
Seks-afera z księdzem katolickim w roli głównej
2015-12-12
1:00
Za dnia był księdzem wysłuchującym grzechów i problemów wiernych, wieczorem zamieniał się w... wyuzdanego grzesznika. Wierni z dwóch parafii na Roosevelt Island i Bronksie wnieśli pozew przeciwko posługującemu w ich kościele ojcu Peterowi Miqueli w którym oskarżają go, że z pochodzących z ich datków pieniędzy finansował swoje seksualne fantazje.