Dzmitryj Cajun (wiceszef Głównego Wydziału MSW ds. Kontroli Narkotyków i Przeciwdziałania Handlowi Ludźm) poinformował media o szczegółach imprezy. Według uzyskanych przez funkcjonariuszy informacji, aby uczestniczyć w wydarzeniu należało zapłacić od 200 do 370 rubli (ok. 370 - 680 zł). W przypadku pary było to 120 rubli (ok. 220 zł). Cena obejmowała jedzenie, picie, saunę, a także usługi prostytutek. W orgii mieli uczestniczyć m.in. małżonkowie i studenci, których ujęto.
Łącznie stróżowie prawa zatrzymali 34 mężczyzn i 18 kobiet. Organizatorom seks-imprezy mają zostać postawione zarzuty czerpania korzyści z nierządu. Cajun dodał, że tego typu orgie stają się coraz popularniejsze na Białorusi. Jak mówił: - Mamy informacje, że imprezy z elementami BDSM, wyuzdanymi konkursami, w których uczestniczą także przedstawiciele różnych orientacji, mogły być organizowane także w wielu innych miejscach w kraju.