Jak wynika z komunikatu policji Northwest Regional w Elizabethtown, 3 maja wpłynęło do nich zawiadomienie dotyczące pracownicy lokalnego gimnazjum, która miała wysyłać nagie zdjęcia i nagrania do uczniów tej szkoły. W zgłoszeniu wskazano także, że kobieta "była zaangażowana w aktywność seksualną z 15-letnim chłopcem", uczniem placówki. Gdy funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo, zidentyfikowali pracownicę jako 37-letnią Megan Carlisle. Kobieta pracowała z uczniami, którzy odbywali karę tzw. zawieszenia w klasie, stosowanego wobec problematycznych uczniów, mającego zaangażować ich w specjalne zajęcia edukacyjne.
Szczegóły odrażającego zachowania seks-nauczycielki
Jak informuje portal tvn24.pl, do niegodnych zachowań miało dojść 28 kwietnia. 15-letni chłopak, do którego dotarli funkcjonariusze, przekazał im, że 37-latka "dotykała i pieściła" okolice jego genitaliów podczas zajęć. Tego samego dnia kobieta miała również pisać do niego za pośrednictwem mediów społecznościowych na temat aktywności seksualnych oraz wysyłać swoje nagie zdjęcia i nagrania do niego oraz jego 16-letniego przyjaciela. Jakby tego było mało, wieczorem miała zawieźć go samochodem na pusty parking i uprawiać z nim seks.
Śledczy zabezpieczyli na telefonach komórkowych kilkorga uczniów szkoły materiały pokazujące nagą Carlisle w erotycznych sytuacjach. Zdjęcia i nagrania miały według policji być udostępniane później "nieznanej liczbie" uczniów. Przeszukano też dom, samochód i telefon kobiety. Na podstawie zgromadzonych dowodów 37-latce postawiono kilka zarzutów, w tym gwałtu na nieletnim, nielegalnego kontaktu z nieletnim, napaści na tle seksualnym i rozpowszechniania materiałów o charakterze seksualnym wśród nieletnich.