Seksskandal, który przez wiele miesięcy rozpalał wyobraźnię Amerykanów, wkroczył w decydującą fazę. Chorująca na raka piersi małżonka demokraty przerwała miłosny trójkąt. Gdy niewierny mąż obwieścił światu prawdę o tym, że jest ojcem niespełna 2- letniej Frances, przepędziła jurnego poszukiwacza seksualnych doznań.
Edwards zdradził żonę tuż przed kampanią prezydencką w 2008 r. Żądny władzy senator brał wtedy udział w wyścigu o fotel głowy państwa. Zamiast jednak skupić się na walce o urząd prezydenta, dał się ponieść pożądaniu. Obiektem buchającej namiętności uczynił atrakcyjną Riele Hunter (46 l.), która była producentką filmu o jego kampanii.
Patrz też: Premier odszedł przez niewierną żonę
Związek dotrwał tylko do prawyborów. John i Reile rozstali się, gdy były senator wycofał swoją kandydaturę. Zorientował się bowiem, że nie ma szans w rywalizacji z najgroźniejszymi konkurentami wśród demokratów, którymi byli Barack Obama (49 l.) i Hilary Clinton (63 l.).
Choć polityk nie szczędził wysiłków, by jego wpadka nie wyszła na jaw, media szybko wywęszyły sekrecik demokraty. Jego kariera polityczna legła w gruzach, ale miał jeszcze nadzieję, że uzyska wybaczenie żony. Elizabeth uwierzyła mężowi i jego zapewnieniom, że nic go już nie łączy z kochanką. Jakże się myliła...
Do spłodzenia córeczki Edwrads nie przyznawał się przez wiele miesięcy. Uparcie twierdził, że rozstał się z kochanką na długo przed narodzinami Frances. Szykował się nawet do testów DNA, by uciąć wszelkie plotki. Naród i matka dziewczynki wiedzieli jednak swoje.
W końcu demokrata dał za wygraną. Do wyznania prawdy skłoniła go zapewne mająca się wkrótce ukazać książka jego byłego współpracownika. Andrew Young w pasjonującej powieści opisał pikantne szczegóły romansu kandydata na prezydenta.