Spektakl, wyreżyserowany przez Jana Englerta (również obcenego w Chicago) wystawiono na deskach North Shore Center w Skokie. Wielka sala była piątkowego wieczora wypełniona po brzegi.
„Udręka życia” to wzruszająca opowieść o prawdziwym życiu i nas samych za dwadziescia lat. Dzieło to porusza niezbyt popularny w Stanach temat starości, przemijania, i śmierci. Często powtarzamy, że nic, co ludzkie, nie jest nam obce, ale czy tak naprawdę potrafimy stanąć twarzą w twarz z naszym przemijaniem, zapomnieniem czy niespełnionymi marzeniami? Levin Hanoch poradził sobie z tymi problemami doskonale, po prostu śmiejąc się z nich. W sposób niemal pornograficzny ukazał naszą kruchość, a jednocześnie dał nam receptę na nasze udręki. Najlepsze lekarstwo na nie, to obecność kogoś bliskiego, do kogo można się po prostu przytulić.
Wśród licznie zgromadzonej publiczności zauważyliśmy między innymi Arie Zweiga z małżonką, który został niedawno odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za wysiłki w popieraniu kultury polskiej – odznaczenie przyznał mu prezydent Bronisław Komorowski. Zweig, tak jak i cała publiczność zgromadzona w North Shore Center, żegnał aktorów gromkimi brawami.
Po wyczerpującym przedstawieniu Annie Seniuk, Januszowi Gajosowi i Włodzimierzowi Pressowi zostało jeszcze na tyle sił i chęci, by spotkać się ze spragnioną polskiej kultury polonijną widownią. Aktorzy pozowali do pamiątkowych zdjęć, podpisywali plakaty reklamujące sztukę. Jak się dowiedzieliśmy, już w lutym lecą z tą samą sztuką do Tel-Awiwu!