Ukraińskie media twierdzą że głównym bohaterem nagrania jest przedstawiciel prorosyjskich separatystów używający pseudonimu „Bies". Widoczny na nagraniu mężczyzna grozi rozstrzelaniem pojmanych jeńców. Według niego jest to dowód na to, że władze w Kijowie powinny traktować go poważnie.
ZOBACZ CAŁE WIDEO - UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA (+18)
- 3 dni temu ATO wzięła jako jeńca jednego człowieka. Prowadziliśmy negocjacje na temat wymiany na oficerów ukraińskiej armii i SBU. Trzy dni ukraińska junta odmawiała wymiany tego człowieka. U mnie w niewoli znajdują się trzej pułkownicy i trzej podpułkownicy. Czekałem trzy doby. Dłużej czekać nie będę - wyjaśnia przed kamerą mężczyzna w mundurze.
Zobacz też: Walki na Ukrainie. 181 zabitych podczas walk na wschodzie Ukrainy
- Jeśli za godzinę mój człowiek nie będzie wolny, zostanie rozstrzelana kolejna dwójka. A za kolejne półtorej godziny - trzecia dwójka. Jeśli ukraińska armia nie potrzebuje swoich oficerów, to mnie oni tym bardziej niepotrzebni - dodaje „Bies", po czym wydaje rozkaz- „Strzelać".
Zobacz: KOGO WŁAŚCIWIE WPUŚCIŁAM DO DOMU? PRZECIEŻ CHCIELI MNIE OSZUKAĆ!
To niestety nie pierwsza informacja o zabitych przez prorosyjskich separatystów ukraińskich jeńcach. Jak podają media ginęli nie tylko żołnierze lecz również działacze partii prawego sektora i politycy np. deputowany z Gorłówki Wołodymyr Rybak.
Jednak zamieszczone wideo to pierwszy tak drastyczny dowód na bezwzględność separatystów.
Jak pisze gazeta.pl , nagranie budzi pewne wątpliwości - zwykle na podobnych terroryści pokazują twarze jeńcow, by potwierdzić ich tożsamość. Tutaj ich nie widzimy.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail