Seryjny morderca Anders Breivik popiera wojnę na Ukrainie i Władimira Putina. Nawołuje do mordowania
Anders Breivik pozwał państwo norweskie, bo czuje się samotny i nudzi mu się w jego luksusowej celi z siłownią i salą telewizyjną. Takie wieści obiegają teraz świat. A media w Norwegii przytaczają wypowiedź prawnika Andreasa Hjetlanda, który przekonuje, że Breivik nadal jest niebezpiecznym przestępcą i nie zmienił się ani odrobinę od czasu, gdy w 2011 roku zabił 77 osób. Słynny seryjny morderca był pytany o wojnę na Ukrainie, by ustalić, czy jego poglądy zmieniły się choć trochę od momentu skazania w 2012 roku. Co powiedział o Putinie? "Dopóki masz cel, bezwzględne działania są w porządku" - miał powiedzieć, odnosząc się do wojny na Ukrainie. Zaś na pytanie o to, czy na świecie "potrzeba więcej aktów terrorystycznych", odrzekł: "Absolutnie".
Kim jest Anders Breivik? Jaką zbrodnię popełnił?
22 lipca 2011 roku Anders Breivik zabił 77 osób w dwóch zamachach przeprowadzonych na terenie Norwegii. Najpierw odpalił ładunki wybuchowe pod siedzibą premiera w Oslo, zabijajac osiem osób. Potem w stroju policjanta i z fałszywymi policyjnymi dokumentami popłynął na wyspę Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki lewicowej partii. Tam zastrzelił aż 69 osób. Gdy został aresztowany, opowiadał, że działał z pobudek ideologicznych. Uważał, że przy pomocy zabójstw i zamachów chce walczyć z wielokulturowością niszczącą tożsamość Europy, a zwłaszcza z islamem. W sierpniu 2012 roku został skazany na 21 lat więzienia, ponieważ w norweskim prawie nie ma dożywocia. Jednak sąd zastrzegł prawo do bezterminowego przedłużenia kary, jeśli skazany nadal będzie stwarzał zagrożenie.