Najnowsza autobiografia Sharon Stone zatrząsnęła całym Hollywood. We wspomnieniach zatytułowanych "Beauty of Living Twice" aktorka opisała swoje najbardziej dramatyczne przeżycia, w tym te z dzieciństwa. Jej dziadek molestował ją i jej młodszą siostrę Kelly, kiedy dziewczynki miały zaledwie kilka lat. Co najbardziej przerażające, w jej domu było na to przyzwolenie. Do tych obrzydliwości dopuszczała sama babcia aktorki. Zamykała ją i jej siostrę z dziadkiem pedofilem w pokoju, a on je molestował. O fragmencie tych dramatycznych wspomnień pisaliśmy tutaj.
Polecany artykuł:
Stone w autobiografii opisuje również inne sytuacje. W kolejnym fragmencie publikowanym przez media jest mowa o aborcji. 63-letnia gwiazda „Nagiego instynktu” ujawniła, że zrobiła aborcję po zajściu w ciążę ze „swoim pierwszym poważnym chłopakiem” w wieku 18 lat.
Nastoletnią ciążę tłumaczy brakiem edukacji seksualnej i ciężkim warunkom w jakich się wychowywała w rodzinie. Opisała, że została przewieziona przez swojego chłopaka do sąsiedniego stanu Ohio, ponieważ była „za młoda”, aby poddać się aborcji w swoim rodzinnym stanie Pensylwania. W Stanach Zjednoczonych legalna aborcja była możliwa od 1973 roku, jednak w każdym stanie szczegółowe regulacje usunięcie niechcianej ciąży było regulowane stanowymi prawami.
PRZECZYTAJ Biden cofa kolejne prawo Trumpa. Chodzi o aborcję
Po zabiegu Sharon „została w [swoim] pokoju i krwawiła przez wiele dni”, ponieważ „za bardzo się bała, by komukolwiek powiedzieć”. Kiedy w końcu wyszła, spaliła zakrwawione prześcieradła i ubranie, zanim poszła prosto do szkoły” - podają media publikujące fragment książki.
ZOBACZ GALERIĘ Sharon Stone złożyła hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej [ZDJĘCIA]