W tej niesamowitej historii mnożą się znaki zapytania. Kto napadł na Chmielewskiego i jego niemieckiego kolegę? Dlaczego ich zabito? W jakim celu odcięto Polakowi głowę i stopę? Choć od zbrodni minęły już trzy tygodnie, odpowiedzi na pytanie nie znają ani meksykańska prokuratura, ani polski konsul w Meksyku, ani tym bardziej siostra ofiary Izabela Schmidke (35 l.). - Podobno znaleziono szczątki głowy. Zdaniem prokuratora sprawcy mogli ją zniszczyć. Ale może wzięli ją sobie jako trofeum? - zastanawia się pani Izabela.
Wiadomo, że ciało podróżnika ekshumowano, a jego próbki wysłano do Polski w celu identyfikacji. Kiedy przyjdą? Kiedy zostaną zbadane? To kolejne znaki zapytania. - Oddałam już swój materiał genetyczny do porównań, ale na wyniki trzeba będzie długo czekać, bo ja i Krzysztof mamy różnych ojców - mówi pani Izabela. I dziwi się, że polska prokuratura, która równolegle z meksykańską prowadzi śledztwo, wie jeszcze mniej niż ona. - Dzwonili do mnie z pytaniem, czy mogę im coś powiedzieć o sprawie, bo sami nie mają oficjalnych informacji - załamuje ręce.
Zobacz także: Nowe wieści z Meksyku. Pochowali sekretnie polskiego podróżnika!