I choć w początkowym okresie rewolucji kubańskiej kobieta z całego serca wspierała swojego brata, to z biegiem czasu prześladowania politycznych przeciwników przez Fidela przestawały jej się podobać.
- Widziałam coraz więcej ludzkiej krzywdy i niesprawiedliwości. To z kolei tylko pogłębiało moje rozczarowanie – mówiła Juanita w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej telewizji w USA.
W końcu coś w niej pękło. Stała się nieprzejednanym krytykiem rządów brata. Jej zdaniem zdradził on ideały demokratyczne, więc musiała przejść do opozycji. W swoim domu w Hawanie zaczęła ukrywać prześladowanych antykomunistów.
- Z powodu otwartej walki z reżimem, moja sytuacja stawała się coraz gorsza. Fidel przestał mnie odwiedzać, twierdząc, że ukrywam ludzi, których on nazywał „robakami” - wyznała Castro.
W końcu skontaktowało się z nią CIA.
- Chcieli ze mną porozmawiać, bo jak twierdzili mieli ciekawe informacje. Zamierzali mnie też o coś poprosić. O podjęcie pewnego ryzyka. Byłam na to przygotowana. Mimo początkowego wstrząsu, wyraziłam zgodę – opowiadała kobieta-szpieg.
Tak się zaczęło. Przez 3 lata, w najgorętszym okresie zimnej wojny (ZSRR rozmieściło wtedy na Kubie rakiety zdolne zaatakować Waszyngton, zastrzelono prezydenta USA Johna Kennedy'ego, a CIA nieudolnie zorganizowało prowokację w Zatoce Świń) Juanita dostarczała Amerykanom najważniejszych informacji o Kubie. W latach 1961-1964 uratowała tysiące swoich rodaków. Prawdopodobnie brała także udział w niektórych z 638 podjętych przez CIA prób zabicia Castro. W 1964 r. uciekła do USA, gdzie mieszka do dziś.
Siostra Fidela Castro była szpiegiem CIA!
2009-10-27
20:07
Sensacyjne wyznanie siostry kubańskiego dyktatora Fidela Castro (83 l.)! Juanita Castro w latach 60-tych, czyli w okresie, gdy świat był na krawędzi 3 wojny światowej, była... tajnym szpiegiem CIA.