Unia Europejska już dawno przyzwyczaiła nas do wydawania absurdalnych przepisów. Teraz jednak unijnych urzędasów przebili ich koledzy z Belgii.
- Ze szkolnych kalendarzy znikają terminy określające chrześcijańskie święta - podało RMF FM.
Chodzi o to, by nazwami nie denerwować licznej w tym kraju społeczności muzułmańskiej. Decyzja dotyczy tylko obszaru francuskojęzycznego. Od teraz belgijski uczeń zamiast powiedzieć: "zaczynam przerwę wielkanocną", będzie musiał określenie "wielkanocną" zastąpić słowem "wiosenną". Podobnie jest z feriami bożonarodzeniowymi, które zostały "wakacjami zimowymi", a przerwa karnawałowa "feriami rozrywki".
W ostatnie Boże Narodzenie w Brukseli wybuchł prawdziwy skandal, po tym jak władze belgijskiej stolicy zrezygnowały również z miejskiej choinki. Stało się tak, bo urzędnicy nie chcieli ranić wrażliwości wyznawców Allacha.