Niedawna publikacja dziennika "The Sunday Times" wstrząsnęła opinią publiczną w Wielkiej Brytanii. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, gazeta dotarła do informacji na temat testów na obecność narkotyków, jakie miały niedawno zostać przeprowadzone w siedzibie parlamentu. Na ślady kokainy natrafiono w 11 spośród 12 toalet na terenie budynku, w tym w tych, do których dostęp mają jedynie osoby ze stałą przepustką parlamentarną. Na tym jednak nie koniec. Jeden z polityków, były już poseł, miał umieścić swojego dilera narkotyków na liście asystentów, aby w ten sposób móc mu płacić za dostawy. Sam także miał handlować narkotykami. Z kolei jeden z asystentów poselskich miał w ostatnim roku stracić pracę po tym, jak został przyłapany na zażywaniu kokainy.
NIE PRZEGAP! Ciężarna modelka plus size z dumą prezentuje swoje NAGIE ciało. "Rozstępy jak drzewo życia"
NIE PRZEGAP! Z okazji urodzin syna zrobiła sobie z nim wyjątkowe zdjęcie. Idzie za to do więzienia!
Przewodniczący Izby Gmin, Lindsay Hoyle, ma zamiar zająć się tą sprawą priorytetowo. Bierze pod uwagę wpuszczenie do budynku psów szkolonych do wykrywania narkotyków. "Doniesienia o zażywaniu narkotyków w parlamencie są głęboko niepokojące. Podczas gdy parlament zapewnia szerokie wsparcie dla każdego pracownika lub członka, który może potrzebować pomocy w związku z zażywaniem narkotyków - i zachęcam każdego, kto zmaga się z takimi problemami, aby skorzystać z takiej pomocy - dla tych, którzy zdecydują się zignorować prawo i będą szkodzić reputacji tej instytucji, sankcje są poważne" - cytuje wypowiedź Hoyle'a PAP.
CZYTAJ TAKŻE: Koszmar! Pięcioosobowa rodzina zamordowana w swoim domu. Zaskakujące ustalenia śledczych!