Serial opowiada o ukraińskim zbrodniarzu wojennym, Iwanie Demianiuku. W Polsce będzie "popularny" jednak z zupełnie innego powodu.
- Jeśli nikt z @MSZ_RP nie widział dokumentu @NetflixPL "Ivan Groźny z Treblinki", to powinien jak najszybciej zobaczyć i interweniować. Początek pierwszego odcinka: Polska w dzisiejszych granicach, na niej obozy zagłady, ani słowa o terytorium okupowanym. Tak przegrywamy historię - oburzył się na Twitterze znany dziennikarz Dariusz Grzędziński.
Na wspomnianej przez Grzędzińskiego mapie wyraźnie widać zaznaczone obozy:
- Chełmno,
- Treblinka,
- Majdanek,
- Sobibór,
- Bełżec,
- Auschwitz,
- Płaszów i
- Gross-Rosen.
Jedno jest pewne - taki obrazek wywoła niemałe oburzenie.
- W czasie, o którym mowa w serialu „Iwan Groźny z Treblinki”, terytorium Polski było okupowane, a odpowiedzialność za obozy ponosiły nazistowskie Niemcy. Mapa pokazana w serialu nie jest zgodna z przebiegiem ówczesnych granic - piszą przedstawiciele MSZ RP na Twitterze.
Do tematu z pewnością będziemy jeszcze wracać.
Polecany artykuł: