Masowe aresztowania w Turcji po trzęsieniu ziemi. Prawo budowlane obowiązywało tylko na papierze. Ofiar byłoby mniej, gdyby nie ludzkie zaniedbania
Trzęsienie ziemi w Turcji i w Syrii było jednym z największych takich kataklizmów w dziejach tych krajów. Liczbę ofiar kataklizmu z początku lutego 2023 roku szacuje się na około 50 tysięcy, przy czym ponad 44 tysiące zginęło w Turcji. Na zdjęciach i filmach z miejsca dotkniętych tą tragedią często widzimy, jak jeden wysoki blok składa się niczym domek z kart, podczas gdy sąsiednie budynki pozostają nietknięte. Jak to możliwe? Oczywiście wszystko zależy od tego, jak zbudowano dany dom. Jedne spełniały normy odporności na trzęsienia ziemi, inne wręcz przeciwnie, chociaż w Turcji, gdzie trzęsienia ziemi nie są niczym niespodziewanym i niespotykanym, budynki powinny takie normy spełniać. A wniosek z tego jest taki, że gdyby nie ludzkie błędy i zaniedbania, ofiar zapewne byłoby znacznie mniej. Efekty? W Turcji nie kończy się fala aresztowań związanych z trzęsieniem ziemi. Ministerstwo sprawiedliwości Turcji poinformowało 25 lutego, że toczone są już dochodzenia przeciwko 612 projektantom i wykonawcom budynków, które zawaliły się w wyniku trzęsienia ziemi. W przypadku 184 spośród tych osób zastosowano areszt. Tureckie władze spieszą się, bo w kraju słychać coraz śmielej głosy oburzenia na władze, które latami omijały prawo budowlane, co w chwili kryzysu doprowadziło do tragedii.
Kataklizm w Turcji i w Syrii. Pierwszy wstrząs miał siłę 7,8 stopnia w skali Richtera
Kiedy pierwszy raz zatrzęsła się ziemia, nie spodziewający się niczego złego ludzie spali w swoich domach. W południowo wschodniej Turcji i północnej Syrii była godzina 4:17, w Polsce 2:17 w nocy z 5 na 6 lutego. Nagle wszystko zaczęło się trząść, budynki pękały i zamieniały się w gruzy. Większość ofiar zginęła we śnie. Pierwszy wstrząs miał siłę 7,8 stopnia w skali Richtera - był większy niż ten, który wywołał podziemny test jądrowy przeprowadzony przez USA na wyspie Amchitka, bo test ten spowodował trzęsienie ziemi o sile 7 stopni. Epicentrum znajdowało się na głębokości 18 kilometrów, w odległości około 30 kilometrów od tureckiego miasta Gaziantep liczącego milion mieszkańców. Potem były jeszcze dwa nieco słabsze trzęsienia oraz wiele wstrząsów wtórnych.