Kobieta w czwartek jechała metrem linii J w kierunku południowym. Wagon był prawie pusty. Jak zeznała, miała w uszach słuchawki, słuchała muzyki i z zamkniętymi oczami lekko sobie drzemała. W pewnym momencie poczuła na twarzy coś ciepłego i mokrego. Kiedy otworzyła oczy, zobaczyła nad sobą stojącego mężczyznę, który oddawał na nią mocz. Zerwała się z siedzenia i zaczęła krzyczeć, ale perwer szybko wyskoczył z wagonu, bo metro akurat zatrzymało się na stacji Cypress Hills na Brooklynie. Poszkodowana podała rysopis bandyty policjantom. Ci wciąż go szukają.
Skandaliczny incydent w nowojorskim metrze. Oddał mocz... na pasażerkę
2017-07-15
2:00
Takiego przypadku w nowojorskim metrze chyba jeszcze nigdy nie było… NYPD poszukuje ohydnego zwyrodnialca, który oddał mocz na twarz pasażerki jadącej z nim pociągiem!