Skatował psa, zrzucił go ze schodów. Na rękach trzymał maleńką córeczkę

2025-03-25 12:06

Milka nie miała domu. Bezdomną suczkę przygarnął 31-letni mieszkaniec Kijowa. Gdy wydawało się, że da jej spokojne schronienie, ten stworzył jej piekło na ziemi. Katował i kopał, ostatecznie zepchnął pieska ze schodów. A wszystko trzymając w ramionach niespełna roczną córeczkę. Ukraińskie media publikują brutalne nagranie.

Skatował psa, zrzucił go ze schodów. Na rękach trzymał maleńką córeczkę

i

Autor: Telegram, Archiwum prywatne

To wstrząsające. Media w Ukrainie opisują brutalny sposób traktowania zwierzęcia, jakiego dopuścił się jeden z mieszkańców Kijowa. 31-letni mężczyzna przygarnął bezdomną suczkę. Rodzina nazwała pieska Milka i gdy wydawało się, że stworzy mu bezpieczny dom, zaczął się koszmar zwierzaka. Na nagraniach udostępnionych przez ukraińskie media widać, jak 31-latek znęca się nad zwierzęciem. Trzyma w ramionach swoją 11-miesięczną córeczkę i jednocześnie katuje Milkę.

Ukraina. Trzymał w ramionach dziecko i katował psa

Wypycha ją za drzwi swojego mieszkania, z całej siły kopie, ostatecznie zrzuca ją ze schodów, a potem schodzi na dół i dalej maltretuje ledwo żywe zwierzę. Jak podaje serwis Apostrophe.ua, pies zmarł w wyniku licznych obrażeń narządów wewnętrznych, doznanych w wyniku uderzeń i upadku, a także śmiertelnej utraty krwi. "Potwierdziły to przeprowadzone badania. Materiał filmowy przedstawiający okrutne traktowanie zwierzęcia został zarejestrowany przez kamery monitoringu".

Wieliczki. Znęcał się nad psem. 64-latek został zatrzymany

Ukraina. Zakatował psa, dostał wyrok

Mieszkaniec Kijowa właśnie za to odpowiedział. Jak podają serwisy informacyjne, brutal został skazany na siedem lat i sześć miesięcy więzienia. Poinformowało o tym biuro prasowe Prokuratury Miejskiej w Kijowie. Wyrok jest tak wysoki ze względu na to, że ten człowiek już wcześniej miał zatargi z prawem. "Sam oskarżony nie przyznał się do winy w sądzie, ale przyznał, że zepchnął psa ze schodów. Stwierdził jednak, że zabił go ktoś inny, prawdopodobnie sąsiedzi. Jego słowa zostały obalone przez wnioski z przesłuchań. Oskarżony pozostanie za kratkami do czasu uprawomocnienia się wyroku" - cytuje prokuraturę portal.

Super Express Google News
Sonda
Czy kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki