Podczas dzisiejszej rozprawy przed haskim trybunałem, po usłyszeniu werdyktu o podtrzymaniu wyroku 20 lat więzienia, Slobodan Praljak podniósł dłoń do ust, odchylił głowę i wychylił zawartość niewielkiej butelki. Następnie oświadczył sędziemu: - Wypiłem truciznę, po czym wykrzyczał: - Nie jestem zbrodniarzem!
Przewodniczący składu sędziowskiego Carmel Agius natychmiast przerwał rozprawę. Przerywamy, przerywamy... Nie wyrzucajcie butelki, z której coś wypił - mówił wyraźnie zszokowany. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Praljak zmarł jednak w szpitalu.
Sędzia trybunału poinformował, że sala sądowa, w której 72-letni Praljak zażył truciznę, jest traktowana jako miejsce zbrodni, a policja prowadzi śledztwo.
72-letni dziś Slobodan Praljak był jednym sześciu wysokich rangą funkcjonariuszy "Herceg-Bośni", których sądzono wraz z Prliciem i skazano na kary od 10 do 20 lat, za zbrodnie wojenne popełnione w Mostarze w latach 1993-94.
Zobacz także: Syn znalazł ciało martwej Polki! Dramat w Halifaxie