Na sklepowych wystawach królują Mikołaje, śnieżynki, świąteczne bombki i choinki. Wszystko oczywiście utrzymane w śniegowej, białej tonacji. – Samo zrobienie świątecznej dekoracji zajęło nam jeden dzień, ale na przygotowania i zakup elementów potrzeba znacznie więcej czasu – zdradza Beata Chrostowska właścicielka księgarni Polonia przy 882 Manhattan Ave, której wystawa to jak co roku prawdziwe dzieło sztuki! – Liczy się pomysł, ale efektowna dekoracja to również wymierny koszt. My wydajemy na to kilkaset dolarów, jednak zachwyt klientów jest rzeczą bezcenną – przyznaje właścicielka.
Z kolei w witrynie Neroli Holistic Shop, sklepu z naturalnymi kosmetykami przy 179 Nassau Ave, zwraca uwagę bożonarodzeniowa szopka. – Taki pomysł mieliśmy już w zeszłym roku, ale zabrakło czasu na realizację – wyjaśniła nam Iwona Tomsia, właścicielka sklepu. – Urządzanie szopki, choć pracochłonne, było dla nas przyjemnością i zabawą. Teraz cieszymy się, kiedy o efektach pracy z uznaniem wypowiadają się o kupujący...
– Uwielbiam ten czas, kiedy Greenpoint rozświetla się tysiącami świateł – powiedziała nam pani Barbara, którą spotkaliśmy dekorującą choinkę przed swoim domem na Norman Ave. – Zauważyłam, że wielu sąsiadów zrezygnowało w tym roku ze świątecznych ozdób i światełek. Być może niektórzy oszczędzają. Ja jednak jestem zdania, że święta to święta!
Tekst i zdjęcie: Marcin Żurawicz