Do apelu, obok prokuratora okręgowego z Manhattanu, Brooklynu i Bronksu, przyłączyła się Letitia James (59 l.), obrońca i rzecznik praw publicznych.
- Apelujemy z całą stanowczością do przedstawicieli Immigration and Customs Enforcement, aby skończyli z tymi aresztowaniami pod sądami - mówił na konferencji prokurator Brooklynu, Eric Gonzalez. - Takie praktyki wywołują wiele zła i wcale nie poprawiają bezpieczeństwa. Wręcz przeciwnie - dodał.
Jak tłumaczą prokuratorzy, łapanki sprawiają, że imigranci są sparaliżowani strachem. Coraz częściej unikają stawiania się przed sędzią z tytułu nawet najdrobniejszych spraw, aby uniknąć aresztowania przez ICE i deportacji. W konsekwencji narażają się na jeszcze większe problemy, a w ogólnym rozrachunku bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców jest narażane, bo ktoś, kto powinien odpowiedzieć za przewinienie, nie robi tego z powodu braku świadków.
Niedawno władze ICE poinformowały, że wewnętrzne rozporządzenie pozwala im na dokonywanie łapanek pod sądami. Poza ich zasięgiem pozostają m.in. kościoły i szpitale. Jak poinformowali prokuratorzy, w zeszłym roku ICE dokonało 150 aresztowań przed nowojorskimi sądami. Rok wcześniej, za poprzedniego prezydenta było ich 11.