Kim Dzong Un skonstruował POTWORA! To on zacznie III wojnę światową?

Czy północnokoreański "potwór" rozpocznie III wojnę światową? Taki scenariusz bez wątpienia marzy się szalonemu dyktatorowi Kim Dzong Unowi. Podczas uroczystości 75. rocznicy założenia rządzącej Partii Pracy Korei w Pjongjangu odbyła się wielka parada wojskowa i stała się ona pretekstem do pogrożenia światu najnowszą bronią Korei Północnej. Najbardziej okazały był nowy pocisk międzykontynentalny, zdolny do przenoszenia ładunków jądrowych. To właśnie ten nowy element uzbrojenia okrzyknięto "potworem" Kim Dzong Una, a on sammzadowolony przyglądał się z wysokości przemarszowi wojsk. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno dyktator negocjował z USA na temat denuklearyzacji i spotykał się z prezydentem Korei Południowej.

Teraz przypominają się raczej wzajemne groźby, jakimi obrzucały się Korea Północna i Stany Zjednoczone trzy lata temu. Kim przysięgał "tysiąckrotną zemstę” za sankcje i dodawał, że „dokładnie analizuje” uderzenie na wyspę Guam, terytorium USA na Pacyfiku. „Lepiej, by Korea nie groziła nam, bo spotkają ją ogień, furia i siła, jakich świat nie widział!” - odpowiadał Donald Trump. Negocjacje utknęły w martwym punkcie w 2019 roku po nieudanym szczycie Pjongjang-Waszyngton zorganizowanym w Hanoi. Kim nie dał się w żaden sposób przekonać do rezygnacji z planów nuklearnych. Pół roku temu krążyły pogłoski o śmierci lub krytycznym stanie dyktatora, do dziś wątpliwości te nie zostały całkowicie rozwiane. Stan zdrowia Kima może być bardzo poważny, mówiono nawet o paraliżu, a wiosną o śpiączce. Teraz pokazał się publicznie i wydaje się być w dobrej formie, przynajmniej na oficjalnych rządowych nagraniach.