Sławek Platta. Prawnik radzi.

"Wymyty chodnik"

Chciałbym zaprezentować Państwu dziś sprawę w której osoba poślizgnęła się na wodzie którą sama przeniosła pod swoimi butami….i do tego ma całkiem duże szanse na wygraną! Z pozoru bowiem niemożliwy do wygrania przypadek okazuje się, po bliższej analizie, dobrą sprawą przeciwko stronie odpowiedzialnej za usunięcie naniesionej wody z podłogi budynku.

Pewna kobieta idąc rano do swojej pracy przeszła przez chodnik znajdujący się przed jej biurem w momencie kiedy był on myty wodą. Przechodząc przez mokrą część chodnika woda dostała sie pod spód jej obuwia i w ten sposób została niejako wniesiona do środka budynku w którym pracowała. Będąc już w lobby swojego budynku poszkodowana poślizgnęła się na marmurowej podłodze która była wilgotna od wody naniesionej przez nią oraz innych pracowników jej biura, doznając w efekcie upadku obrażeń ciała. W wyniku tego zdarzenia złożyła ona pozew przeciwko właścicielowi budynku, firmie zarządzającej, oraz firmie odpowiedzialnej za czyszczenie budynku. Pozwani zgodnie złożyli wniosek do sędziego o oddalenie pozwu skierowanego przeciwko nim, twierdząc że nie byli odpowiedzialni za spowodowanie tego wypadku.

Sąd procesowy odrzucił ich wniosek w wyniku czego odwołali się oni do sędziów apelacyjnych Pierwszego Departamentu (stanowiących prawo dla Bronx oraz Manhattan).

Pracownik firmy sprzątającej, który czyścił wodą chodnik przed budynkiem tego ranka kiedy nastąpił wypadek zeznał, że wtedy gdy padał deszcz, ustawiał on zawsze maty w lobby aby zapobiec poślizgnięciom na mokrej podłodze.  Zeznał on również, że tego poranka kiedy czyścił chodnik wodą nie ustawił żadnych mat antypoślizgowych w lobby tego budynku. Zarządca budynku zeznał, że normalną procedurą dla firmy sprzątającej było ustawienie mat w lobby w czasie, kiedy pracownicy jej mieli myć chodnik przed budynkiem. Poszkodowana również zeznała, że w momencie wypadku na podłodze lobby nie było żadnych mat anytpoślizgowych.

Sędziowie apelacyjni uznali, że woda na podłodze wniesiona na spodzie butów może być zaliczona do kategorii niebezpiecznych warunków, które powstały na skutek pracy wykonywanej przez pozwanych i z racji tego obciążyć ich odpowiedzialnością za wypadek. W związku z tym Sąd Apelacyjny unał, że ponieważ odpowiedzialność za wypadek nie może być rozstrzygnięta ze względu na istniejące wątpliwości, to sąd niższej instancji postąpił właściwie odrzucając wniosek pozwanych o oddalenie pozwu. Istnieje bowiem podejrzenie, że pracownik odpowiedzialny za czyszczenie chodnika, poprzez swoje działania, uruchomił “cykl wydarzeń” które doprowadziły do wypadku. Dodatkowo sędziowie uznali, że kwestię tego czy zachowanie ekipy czyszczącej było bezpieczne dla przechodniów oraz pracowników budynku, jest kwestią którą powinni zadecydować jurorzy.

Ponadto, sędziowie przypomnieli przy okazji tej sprawy, o kilku zasadach obowiązujących w tego typu sytuacjach. Po pierwsze - dbałość nie wymaga od właściciela budynku pokrycia całej powierzchni podłogi w lobby matami anytpoślizgowymi, ale wystarczy, że choć część jej bedzie nimi pokryta. Po drugie, niebepieczeństwo które jest otwarcie widoczne zwalnia właściela z obowiązku poinformowania o nim wszystkich obecnych na jego posesji, ale nie zwalnia go z obowiązku utrzymania posesji w bezpiecznym dla odwiedzających stanie. W związku z tym, pomimo tego, iż kontraktor sprzątający budynek nie ma żadnego zobowiązania wobec strony która nie jest związana z nim jakimkolwiek kontraktem, to ma tutaj zastosowanie wyjątek który mówi, że kontraktor który nie zachowa zasad bezpieczeństwa w trakcie wykonywania swojej pracy, jest odpowiedzialny za szkody jakie swoim zachowaniem spowodował.

Sędziowie apelacyjni jednogłośnie podtrzymali decyzję sądu niższej instancji i odesłali tą sprawę do dalszego rozstrzygnięcia w sądzie stanowym.

Bardzo ważne jest dostrzeżenie w tej sprawie dokładności z jaką przesłuchano strony, po to aby móc utrzymać tą sprawę. Przygotowanie do przesłuchań jest najbardziej kluczową częścią przygotowań każdego klienta do procesu. Jeśli one pójdą dobrze, to najprawdopodobniej process również, jeśli wogóle będzie konieczny. Jeśli natomiast Państwa prawnik przygotowuje Was do przesłuchania w sprawie cywilnej w dniu przesłuchania lub przeddzień przesłuchania, to możecie obawiać sie o efekt końcowy Waszego procesu.

Jeśli Państwo sami stali się ofiarą wypadku, lub znają kogoś kto ma problem ze swoim wypadkiem, to zapraszamy do bezpłatnej konsultacji prawnej pod numerem telefonu 212-514-5100 (biuro) 646-932-6656 (moja komórka), emailowo pod adresem [email protected], lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Możecie Państwo również zadać nam pytania bezpośrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) używając emaila lub czatu który jest w prawym dolnym rogu ekranu. Zawsze udzielimy Państwu bezpłatnej porady w każdym wypadku.

Zapraszamy również gorąco do odwiedzenia naszej strony internetowej gdzie mogą Państwo na głównej stronie (po lewej jej stronie) sami sprawdzić status swojej sprawy sądowej (prowadzonej nawet przez inną kancelarię), po wpisaniu numeru swojej sprawy w istniejące tam okienko, jak również posłuchać ciekawych porad prawnych w formie wideo. Gdyby z jakiegokolwiek technicznego powodu nie udało się Państwu odnaleźć swojej sprawy, to z przyjemnością pomożemy ją odnaleźć telefonicznie.