Nie chciała się zaszczepić, tylko specjalnie zaraziła się koronawirusem, a on ją zabił! Czesi opłakują znaną w tym kraju wokalistkę Hanę Horkę (+57 l.), która od 1986 roku występowała wraz z zespołem Asonance. Czeska piosenkarka nie zamierzała się zaszczepić przeciwko Covid-19, a zaraziła się nim z premedytacją - po to, by zyskać formalny status ozdrowieńca i nie mieć ograniczeń związanych z pandemicznymi restrykcjami. Niestety, skończyło się to dla niej tragicznie. Jak twierdzi syn Hany Horki, zakażona koronawirusem kobieta poszła na spacer i poczuła się źle, a potem w krótkim czasie umarła na własnym łóżku z powodu duszności.
NIE PRZEGAP: Mężczyzna urodził dziecko! Planuje kolejne, potem zmienia płeć
NIE PRZEGAP: Niedługo KONIEC pandemii koronawirusa? Naukowcy dali nadzieję
Teraz zrozpaczony syn Hany Horki obwinia o jej śmierć antyszczepionkowców, którzy najwyraźniej mieli wpływ na sceptycyzm Czeszki wobec szczepień przeciwko Covid-19. „Gardzę wami, macie krew na rękach” – napisał w mediach społecznościowych Jan Rek, zwracając się do antyszczepionkowców, którzy według niego nieodpowiedzialnie szerzą negatywne nastawienie do szczepień.