Snoop Dogg wraz ze znajomym zmusili modelkę i tancerkę do seksu oralnego?! Takie oskarżenia padają w pozwie cywilnym, jaki nieznana z imienia i nazwiska kobieta złożyła w sądzie w Los Angeles przeciwko sławnemu amerykańskiemu raperowi. Jak informuje portal TMZ, oskarżenia dotyczą sytuacji, do jakiej miało dojść po koncercie Snoop Dogga w kalifornijskim Anaheim 29 maja 2013 roku. Kobieta twierdzi, że raper i jego znajomy, producent i były sutener znany pod pseudonimem "Bishop Don Juan" kusili ją występem w telewizji u boku Snoopa. W pewnym momencie Bishop Don Juan miał zaproponować modelce, że odwiezie ją do domu. Jak twierdzi kobieta, wsiadła do samochodu 63-letniego wówczas celebryty i poczuła obezwładniającą senność, a następnie obudziła się w jego rezydencji. 63-latek pochylał się nad nią, po czym "wyjął ze spodni penisa i wielokrotnie siłą wepchnął go do jej ust".
NIE PRZEGAP: 19-letnia gwiazda zaszła w ciążę z 83-latkiem! "To było dziecko diabła"
NIE PRZEGAP: Brytyjski książę Karol ma koronawirusa! Dramat w rodzinie królewskiej
Mimo to modelka zgodziła się pojechać do studia Snoopa, by rozmawiać o występie w telewizji. Jak twierdzi, bała się odmówić, by nie zrujnować swojej kariery w branży. Na miejscu raper miał zrobić jej to samo, co wcześniej jego znajomy. "Osaczył mnie w łazience, stał z kroczem przy mojej twarzy", głosi pozew. Snoop Dogg miał wymusić na kobiecie seks oralny i masturbować się przed nią. Raper nazwał oskarżenia "stekiem bzdur", a kobietę określił jako "gold digger", sugerując, że chodzi jej tylko o wysokie odszkodowanie. Według TMZ pozywająca próbowała wcześniej mediować z raperem i jego znajomym, żądając 10 milionów dolarów, ale nic nie wskórała.