Krakowski inżynier Geofizyki został porwany pod koniec września przez pakistańskich Talibów. Za uwolnienie zażądano wypuszczenia z więzień skazanych towarzyszy porywaczy.
Śledztwo w sprawie porwanego Polaka jest ściśle tajne. Prowadzi je Prokuratura Krajowa z polskim wysłannikiem Zenonem Kuchciakiem na czele, który próbuje rozmawiać z porywaczami. Krążą pogłoski, że służby zajmujące się sprawą nawiązały kontakt z Talibami i prowadzą tajne negocjacje w sprawie uwolnienia inżyniera.
Porwany Polak wysłał list, który może okazać się bardzo ważnym elementwm w śledztwie. Prawdopodobnie zawiera ukryte wskazówki, które mogą doprowadzić do porywaczy.
Coraz głośniej mówi się również o tym, że terroryści zrezygnują z wcześniejszych żądań i zadowolą się okupem. Ile będzie kosztowała wolność Polaka, tego jeszcze nie wiadomo.