Celine Dion przekazała smutną wiadomość, pisze o śmierci i modlitwie. "Moja miłość i modlitwy kierują się do Ciebie"
Celine Dion (56 l.) to jedna z najsławniejszych piosenkarek w dziejach. Kanadyjska artystka zachwyca głosem od dekad. Niestety, w jej życiu nie brak dramatycznych zwrotów akcji i tragedii. Gwiazda w 2002 roku oficjalnie potwierdziła, że zmaga się z poważną chorobą, przez którą odwołuje koncerty i ma problemy już nie tylko ze śpiewaniem, ale nawet z chodzeniem! A przecież zaledwie parę lat wcześniej straciła ukochanego męża. Teraz gwiazda znów przekazała fanom smutną wiadomość. Napisała o śmierci i modlitwie. Pożegnała na Instagramie byłego premiera Kanady, który zmarł 29 lutego. Celine Dion znała go osobiście, podobnie jak jego żonę. Teraz złożyła jej kondolencje. "Bardzo mi przykro z powodu śmierci naszego przyjaciela, ukochanego byłego premiera Kanady Briana Mulroneya. Moja miłość i modlitwy kierują się do Ciebie, Mila i całej Twojej rodziny. Celine xx…" - napisała gwiazda.
Na co choruje Celine Dion? "Niestety te skurcze wpływają na każdy aspekt mojego codziennego życia"
Na co choruje Celine Dion? Czym się objawia jej straszna choroba? Celine Dion choruje na zespół sztywności uogólnionej, zwany też zespołem sztywnego człowieka, stiff-person syndrome. Ta choroba dotyka tylko jedną osobę na milion. Objawy to początkowo sztywnienie mięśni tułowia, następnie nóg i pozostałych mięśni w ciele. Piosenkarka tak pisała o swoim dramacie w 2002 roku: "Chociaż wciąż poznajemy tę rzadką chorobę, wiadomo, że to ona jest przyczyną wszystkich skurczów, które miałam. Niestety te skurcze wpływają na każdy aspekt mojego codziennego życia: czasami powodują trudności z chodzeniem i nie pozwalają mi używać moich strun głosowych do śpiewania w sposób, do którego jestem przyzwyczajona. Codziennie ciężko pracuję z moim terapeutą medycyny sportowej, aby odzyskać siły i zdolność do ponownego występu. Ale muszę przyznać, że to jest walka. Wszystko co znam, to śpiewanie. Robiłam to przez całe życie i to kocham robić najbardziej" - wyznała wzruszona Celine Dion w specjalnym nagraniu. Osiem lat temu po walce z rakiem zmarł ukochany mąż i manager piosenkarki, Rene Angelil.