Tak stało się niestety na Queensie w okolicach gęsto zamieszkiwanych przez Polaków. Podczas kolejnej konferencji na temat postępów w odkopywaniu się z zasp burmistrz Bill de Blasio pouczył Sanitation Department, żeby wykonywał lepszą robotę w tej dzielnicy.
Mieszkańcy już od niedzielnego wieczora i poniedziałku rano narzekali, że ich ulice są kompletnie nieprzejezdne. A spychacze, które tam przejechały czasami zrobiły więcej szkód niż pożytku. Miejmy nadzieje, że jednak wszystko się zmieni i Sanitation posłucha Billa de Blasio.
A póki co burmistrz zapowiedział, że do piątku nie obowiązują zakazy w związane z parkowaniem po obu stronach ulicy (alternate side parking) we wszystkich pięciu dzielnicach.
Służby oczyszczania miasta zapomniały o Queensie?
Chociaż na ulice metropolii wyjechały wszystkie oczyszczarki, spychacze, solarki czy piaskarki znajdujące się we flocie Wydziału Oczyszczania (Sanitation Department), to jednak nie wszędzie udało się im dojechać na czas i zrobić to, do czego służą.