65-letni Julian Sands zaginął w rejonie Baldy Bowl w górach San Gabriel w Kalifornii, do której przeprowadził się z Wielkiej Brytanii, gdy jego kariera nabierała rozpędu. Pierwsza informacja o tym, że nie ma z nim kontaktu dotarła do biura lokalnego szeryfa w piątek (13 stycznia) ok. godz. 19.30. Ratownicy od razu rozpoczęli poszukiwania aktora, jednak - jak podaje NBC News - akcja została wstrzymana w sobotę (14 stycznia) wieczorem z powodu warunków na szlaku i ryzyka lawiny.
Znany aktor poszedł w góry i nie wrócił. "Fatalne warunki pogodowe"
Poszukiwania z powietrza przy pomocy helikopterów i dronów w kolejnych dniach były kontynuowane, a władze planowały wznowienie poszukiwań na ziemi. W czwartek departament szeryfa ostrzegł, że zimowe warunki pogodowe uczyniły część obszaru gór San Gabriel niebezpiecznym. "Niedawne burze, które przyniosły śnieg i lód, są niebezpieczne dla turystów pieszych, nawet tych, którzy uważają, że mają wysoki poziom doświadczenia" - komentuje Mara Rodriguez, rzeczniczka Departamentu Szeryfa Hrabstwa San Bernardino. W ciągu ostatnich czterech tygodni władze przeprowadziły 14 misji ratunkowych na obszarze, w pobliżu którego zaginął Sands, w poszukiwaniu zaginionych turystów. Dwoje z nich poniosło śmierć w wyniku upadku lub zranienia.
Julian Sands zaginął. Grał u Zanussiego
Julian Sands to jeden z popularniejszych brytyjskich aktorów, którzy od lat robią karierę w Stanach Zjednoczonych. Zasłynął rolą w filmie "Pokój z widokiem" na podstawie powieści E.M. Forstera, gdzie partnerował Helenie Bonham Carter. W 1988 roku zagrał główną rolę w filmie Krzysztofa Zanussiego "Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest". Zagrał także rolę syna szatana w thrillerze o zjawiskach nadprzyrodzonych z 1989 roku "Czarnoksiężnik".