– Nie wydaje mi się, żebyśmy przetrwali kolejne tysiąc lat bez ucieczki poza naszą planetę, która jest w bardzo złym stanie. Gatunkowi ludzkiemu na Ziemi i samej planecie grozi zagłada – wieszczy Stephen Hawking. To nie pierwszy raz kiedy ten światowej sławy naukowiec ostrzega, że ludzie muszą jak najszybciej znaleźć alternatywę i miejsce gdzie gatunek ludzki będzie mógł żyć. Zdaniem fizyka rozwój technologiczny, eksploatacja surowców naturalnych, ingerowanie mechaniczne w środowisko, medyczne eksperymenty, modyfikowanie i kreowanie wirusów czy eksperymenty z bronią nuklearną i różne naturalne i nienaturalne wybuchy doprowadzają już powoli do katastrofy. A tej rozpędzonej machiny nie da się już zatrzymać. – W takich warunkach ludzie nie przeżyją, sama Ziemi też nie pociągnie. Naszym jedynym ratunkiem jest znalezienie sobie drugiego domu, nowej planety do życia – mówi Hawking, dodając, że NASA pracuje nad takim rozwiązaniem już od 2009 roku.
Słynny naukowiec przepowiada: Zostało nam 1000 lat na Ziemi
2016-11-18
1:00
Nam co prawda to nie grozi, ale myślimy przecież o innych pokoleniach. Zdaniem wybitnego astrofizyka Stephena Hawkinga (74 l. ) pozostało nam tysiąc lat życia na planecie. I to w optymistycznym wariancie.